Wybierz miasto
Wrocek Logowanie / Rejestracja

Wrocek - Potyczki Kabaretowe

2007-01-22
 4. Kabaretowy Międzynarodowy Festiwal Wrocek rozpoczęły Potyczki Kabaretowe. W Dużym Studiu Polskiego Radia Wrocław zaprezentowało się dziewięć perspektywicznych kabaretów.

Potyczki przebiegły zgodnie z planem i tym samym pech opuścił tę edycję Wrocka. Edycję 2006, która odbyła się w 2007 roku z powodu żałoby narodowej. Już w styczniu organizatorzy zostali zmuszeni do zmiany gwiazdy głównej festiwalu - zamiast kabaretu Mumio na galę finałową zaproszono Formację Chatelet i Łowców.B.

Dlatego wszyscy odetchnęli z ulgą gdy w piątkowy wieczór na scenie pojawili się konferansjerzy, popularni dziennikarze Radia RAM – Paweł Gołębski i Krzysztof Janoś. Bez zbędnych słów przeszli do zapowiedzi uczestników Potyczek.

Nadzieje polskiego kabaretu nie zawiodły, choć widoczny był podział na wiernych scenariuszowi poprawnych wykonawców i niestroniących od improwizacji wyjadaczy scen kabaretowych. Do tych pierwszych zaliczają się Waganci, którzy choć zabawni, to jednak z esencjonalną sztuką kabaretową mają mało wspólnego. Miłe scenki rodzajowe i nic ponadto.

Podobnie wyglądał występ kabaretu Smile, który zgodnie z nazwą wywołał śmiech, ale żadnej refleksji w głowach widzów nie pozostawił. Na drugim (tym śmieszno-refleksyjnym) biegunie można umieścić Kabaret Skeczów Męczących i grupę Weźrzesz. KSM pokazał sceniczne doświadczenie i duży zmysł obserwacji. Najbardziej ekscytujące i zabawe były jednak improwizowane fragmenty ich występu, podczas których próbowali m. in. gotować zupę z kretów...

Zbliżony poziom zaprezentowali kabareciarze z Weźrzesz, którzy znakomicie połączyli dar obserwacyjny z czystym humorem. Ich skecze to prawda, a że prawda często jest najśmieszniejsza, to widownią co i rusz wstrząsały wybuchy radości.

Na oddzielną uwagę zasługują dwa fragmenty występów uczestników piątkowych potyczek. Kabaret Smile stworzył orkiestrę z publiczności i był to jeden z jaśniejszych punktów wieczoru. Kilkunastu widzów imitowało grę na różnych instrumentach podczas gdy w tle leciała muzyka. Okazało się to bardzo dobrym pomysłem. Równie ekscytujący był występ Kabaretu Młodych Panów, którzy w wyjątkowo przenikliwy sposób skonstruowali satryrę na władzę. Nie tę obecną, ani minioną. Aryści poddali w wątpliwość samą zasadę władzy w krótkim muzycznym wystąpienia. Brawa za ambicję i efekt.

Potyczki zakończyły się przed północą. Znakomita większość widzów wydawała się bardzo zadowolona z wieczoru. Wiele osób przed wyjściem wrzuciło swoje głosy do urny. Pozostało czekanie do niedzieli na wynik głosowania.

Marcin Gębicki
(marcin.gebicki@dlastudenta.pl)




Dodaj do:
  • Wykop
  • Flaker
  • Elefanta
  • Gwar
  • Delicious
  • Facebook
  • StumbleUpon
  • Technorati
  • Google
  • Yahoo
FB dlaMaturzysty.pl reklama